czwartek, 15 lutego 2018

Moda na bitcoina

Zgodnie z przewidywaniami, bitcoinowe szaleństwo dopadło naszą szkołę :-)

Zaczęło się niewinnie - ot, jakiś młody człowiek zapytał, dlaczego karty sieciowe są takie drogie, pytania o kopaczy, czy o zasadę działania kryptowalut zaczęły pojawiać się coraz częściej. Aż nagle, któregoś zimowego poranka słyszę tekst - "Proszę Pana, tutaj ktoś minera zainstalował !!!" 



Oho, uczniowie rozpoznają oprogramowanie do kopania :-D Incydent dotyczył oprogramowania kopalni Minergate. Znanej mi skądinąd - z czasów, kiedy zaczynałem interesować się tym tematem. Oprogramowanie najbardziej intuicyjne z dostępnych na rynku, ale z opinii na tematycznych forach można się dowiedzieć, że strasznie "tną" na wydajności. W sensie, że zabierają dużą część "urobku" (w sposób niejawny). Szkolni kopacze mogli wybrać lepiej, naprawdę...

No dobra, to sprawdźmy, jak z wydajnością na pracownianej maszynie. Biorąc pod uwagę, że na pokładzie ma Intela i3 pierwszej generacji i zintegrowaną grafikę, szału się nie spodziewałem. Hashrate we wspomnianym Minergate dla Monero wyszedł około 10 H/s, więc... gdyby kopać 24 godziny na dobę, miesięczny zarobek byłby na poziomie... 50 eurocentów. Oczywiście, nie uwzględnia to kosztu prądu, czy amortyzacji sprzętu. 

A gdyby tak postawić oprogramowanie w całej pracowni, całej szkole? Eeee, i tak mało. Zresztą, uczniowie uświadomili mi niedawno, że lepszy zarobek można wycisnąć z e-sportu. Solucje do gier, handel levelami, wyposażeniem...

Co do samego kopania - opłacalne są jedynie koparki ASIC (na wyspecjalizowanych układach) albo zbudowane z kilkunastu-kilkudziesięciu kart graficznych -  i to tych nowszych. I dotyczy to nie tylko bitcoina, ale też monero, litecoinów czy dasha.  Oczywiście, mając jakiś niepotrzebny, czy mało zagospodarowany komputer można mu w tle puścić koparkę. Najlepiej z jakimś i5 albo i7 na pokładzie, nowszą kartą graficzną (NVidia min. CUDA 7.5, dla AMD OpenCL chyba w wersji 1.2). Kopiemy oczywiście w kopalni, bo w pojedynkę szanse na zarobek mamy praktycznie zerowe.

Co kopiemy? Na komputerze osobistym np. coś na algorytmie CryptoNight - tam przynajmniej da się coś wycisnąć z procesora. Kopanie bitcoinów, ethereum, zcash to zabawa dla posiadaczy specjalizowanych koparek i dużych kopalni. Ale tu już trzeba mieć kapitał początkowy rzędu kilkunastu, kilkudziesięciu tysięcy PLN.